W gościnie u Hanny Marii Gizy

pr227-go czerwca byłam gościem Hanny Marii Gizy w jej audycji „Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego”. Rozmowa była o „wakacyjnych” książkach. Gośćmi byli: doktor Małgorzata Religa (sinolog), Małgorzata Karolina Piekarska (autorka m.in. książki „Czucie i wiara, czyli warszwskie duchy”), Dorota Koman (poetka), Małgorzata Czyńska (historyk sztuki, autorka m.in. książki „Kobro. Skok w przestrzeń”), Leszek Bugajski (krytyk literacki), Jan Elbanowski (socjologi i tłumacz).

A kto nie słuchał na żywo zapraszam tutaj.

Udostępnij na:

Piąta recenzja

Ukazała się kolejna, piąta już recenzja. Tym razem na portalu dziennikarze.org.pl

piekarska1a (2)NIETYPOWA LEKCJA HISTORII…

…stolicy. Napisała ją Małgorzata Karolina Piekarska. „Czucie i wiara”, czyli warszawskie duchy – taki tytuł ma ta ciekawa książka, w której każdy z osiemnastu rozdziałów to historia jednej dzielnicy Warszawy. A raczej relacja ojca i syna, którzy na Saskiej Kępie prowadzą Agencję Detektywistyczno-Historyczną „Czucie i wiara”. Opowiadają nam przygody, a raczej nietypowe śledztwa, które jako badaczom przeszłości Warszawy i detektywom przyszło im prowadzić.

Nazwę biura – „Czucie i wiara” – bohaterowie powieści zaczerpnęli z wiersza Adama Mickiewicza „Romantyczność”. Słynna ballada, opublikowana na zakończenie słowa wstępnego uzasadnia ten wybór. „Bo dla nas także „czucie i wiara” mają większe znaczenie niż mędrca „szkiełko i oko” – czytamy we wstępie.

Kogo spotykamy i o jakich wydarzeniach dowiadujemy się z tej powieści, w której „miesza się prawda z fikcją i współczesność z historią”? Wojny ze Szwedami, rewolucja 1905 roku, wizyta perskiego szacha, który w XIX wieku odwiedził Polskę, tajne spotkania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z ministrami w… domu publicznym.

Zamiast streszczenia wystarczy spis treści, aby zachęcić do tej nietypowej lekcji. Każdy rozdział to historia związana z jedną dzielnicą.

Barbara Janiszewska

więcej… http://dziennikarzerp.org.pl/nietypowa-lekcja-historii/

Udostępnij na:

Czwarta recenzja

Ukazała się kolejna recenzja. Tym razem na portalu „Książka zamiast kwiatka”.

piekarska1a (2)Warszawiacy powinni tę książkę przeczytać obowiązkowo, ale myślę, że i pozostali zrobią to z przyjemnością. Autorka zastosowała bardzo oryginalną konwencję, by przypomnieć garść ciekawostek historycznych dotyczących stolicy. Dwaj panowie Krosnowscy, ojciec i syn, pisarz i prawnik prowadzą nietypową agencję. Nosi nazwę „Czucie i Wiara”, a zajmuje się rozwiązywaniem spraw, których nie da się wyjaśnić w zwykły sposób. To po prostu historyczne biuro detektywistyczne. Tam, gdzie nie pomoże ni policja, ni psychiatra, na ratunek śpieszą panowie Krosnowscy. Bo któż inny podjąłby się wyjaśnienia tajemnicy złodziejskiego pecha? Zagadkowych sygnałów zakłócających audycje radiowe na Bemowie? Uporczywie powracającego do krypty-kapliczki Św. Bonifacego wotywnego talara? Tajemnicy białego kota przy kościele Św. Katarzyny? Czy pojawiającego się znikąd zabytkowego tramwaju na Targówku, z którego wysiada staromodnie ubrana kobieta? Znajdziecie w książce wiele fascynujących zagadek, prawdziwych i fikcyjnych, ale zawsze opartych na faktach historycznych i okraszonych nutą humoru. Autorka bowiem świetnie kreśli portrety współczesnych klientów korzystających z pomocy nietypowego biura. Gwiazdki dałam za oryginalny pomysł, który pozwolił w ciekawy sposób przybliżyć czytelnikom historię naszej stolicy. Polecam serdecznie.

(M.J.Kursa)
27 maja 2015

Żródło: facebook
https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka

Udostępnij na:

Biuro Krosnowskich trafia do źródła…

DSC_8661Miło mi poinformować, że wstęp do książki przeczytałam w muzeum-mieszkaniu Adama Mickiewicza podczas tegorocznego „Maja nad Wilią”. W ten sposób biuro detektywistyczne „Czucie i Wiara” wróciło tam gdzie przyszło do mnie natchnienie, by tak je nazwać.

Ponieważ w książce oprócz sztandarowego mickiewiczowskiego wiersza manifestu romantyka, czyli ballady „Romantyczność”, cytowany jest jeszcze jeden wiersz Mickiewicza, dlatego wśród wileńskich uczestników festiwalu ogłosiłam konkurs, w którym nagordą była moja książka i obietnica oprowadzenia po moim mieście.

Pytanie konkursowe brzmiało, co to za wiersz. A informacje o nim były takie:

Wiersz dotyczy Warszawy i wydarzenia historycznego związanego z Warszawą. Mickiewicz (choć ma w stolicy swój pomnik) nigdy w Warszawie nie był, zaś wiersz napisał pod wpływem opowiadania naocznego świadka, dlatego utwór ma w podtytule słowo „opowiadanie”. Nie znalazł się w żadnym tomie wierszy Mickiewicza, gdyż był prezentem dla przyjaciela, który o owym zdarzeniu mu opowiedział.

Nie mogłam zacytować nawet fragmentu, gdyż to najbardziej znany wiersz Mickiewicza. Od przeszło 150 lat wszyscy uczą się go na pamięć przynajmniej we fragmentach. Każdy werset byłby więc podpowiedzią ułatwiającą, choć i bez tego cytatu po powyższych informacjach odpowiedź wydawała mi się prosta.

Książkę wygrał wileński poeta, dziennikarz i przewodnik miejski Wojciech Piotrowicz, ktory zgadł, że chodzi o „Redutę Ordona”. Mam nadzieję, że zwycięzca przyjedzie pewnego dnia do Warszawy, bym mogła go oprowadzić po moim mieście tak, jak on oprowadzał mnie po Wilnie.

Udostępnij na: