Rozdział piętnasty (fragmenty)
Wilanów, czyli… Szach w chińskim gabinecie
(…) – To się i tak pewnego dnia wyda, jeśli nie rozwiążecie tej zagadki – powiedział kustosz i dodał ze smutkiem: – A wtedy mogą polecieć głowy. Dyrektor nie uwierzy w żadne duchy. Będzie po kolei zwalniał strażników za niedopilnowanie porządku na ekspozycji. Albo nas wyrzuci, albo pozbawi premii za nieinformowanie o tych kłopotach. I w ogóle będzie z nami kiepsko. Mnie na przykład może wysłać na wcześniejszą emeryturę. A ja chciałbym jeszcze tu popracować…
– Nie ma więc szansy, byśmy na jedną noc zostali zamknięci w tym gabinecie? – spytaliśmy kustosza.
Pokręcił przecząco głową. W tej sprawie musiałby porozmawiać z szefem straży pałacowej. A to by oznaczało przyznanie się do wiary w duchy. W trakcie naszych rozważań zdecydowaliśmy się zasięgnąć języka u jednego ze spadkobierców ostatnich właścicieli wilanowskiego pałacu, czyli rodu Branickich. Pan Adam Rybiński, zajmujący się gromadzeniem wszelkich informacji o pałacu, wysłuchał nas uważnie. Nie chcieliśmy mu jednak mówić o tajemniczych zjawiskach zachodzących w Chińskim Gabinecie. Spytaliśmy tylko, czy wie na ten temat coś, czego nie ma w oficjalnych opracowaniach.
– Same rzeczy nieprzydatne naukowcom – wyznał z rozbrajającą szczerością. – Na przykład, że Stanisław Kostka Potocki uwielbiał wchodzić tam o północy i liczyć swoje zbiory. Wyjeżdżając zresztą na dłużej z pałacu, zawsze je liczył, by potem sprawdzać, czy niczego nie brakuje. Miał świra na punkcie swojej kolekcji. Umarł w pałacu w jednym z pokoi i pomieszczenie to przez wiele lat budziło grozę jako to, w którym straszy duch Potockiego.
– Czy to było pomieszczenie, w którym dzisiaj jest Gabinet Chiński?
– Nie. Zresztą w czasach Potockiego kolekcja była w zupełnie innym miejscu.
Mimo to postanowiliśmy trochę przyjrzeć się osobie Potockiego. Polscy historycy sztuki uważają go za swojego ojca. Stworzył pierwsze w historii Polski muzeum, zaś do klasycznego, niemal fundamentalnego dzieła niemieckiego badacza sztuki antycznej Joachima Winckelmanna O sztuce u dawnych dodał kilka rozdziałów, między innymi ten poświęcony sztuce chińskiej. Pisząc go, opierał się na swojej kolekcji. Na szczęście dwadzieścia lat temu PWN wydało książkę Potockiego. Mogliśmy więc bez trudu z niej skorzystać. Niestety mimo wnikliwej lektury rozdziału o sztuce chińskiej nie przybliżyliśmy się nawet o krok do rozwiązania zagadki. (…)
W granicach Warszawy: od 1951
Powierzchnia: 36,73 km2
Według miejskiego systemu informacji dzieli się na rejony:
- Wilanów Wysoki
- Wilanów Niski
- Wilanów Królewski
- Błonia Wilanowskie
- Powsinek
- Zawady
- Kępa Zawadowska
- Powsin
A więcej tutaj o Wilanowie…